czwartek, 25 grudnia 2014

Urodzinowa refleksja :-D


Kochani, dziś jestem bardzo szczęśliwa, ponieważ mogę świętować urodziny najbliższej i najdroższej mi Osoby. Wiecie, przeglądałam sobie wczoraj różne portale informacyjne i natknęłam się na kilka artykułów rozbierających narodzenie Jezusa na czynniki pierwsze. "Trzej królowie naprawdę  nie byli królami i nie było ich trzech" Łał, ale sensacja! "Chrystus tak naprawdę nie narodził się w grudniu"-A to nowina!- "i nie był blondynem o bladej cerze" (inaczej niż na tej uroczej, niepoprawnej politycznie pocztówce z Holandii powyżej :-)) No, pierwszy raz słyszę! I tak, wielu ludzi woli zajmować się jakimiś około bożonarodzeniowymi duperelami, po to, żeby odsunąć na bok pytanie: Kim On jest i co takiego zrobił, że po tylu latach wciąż pamięta się Jego narodzenie.

Wiecie, kiedy świętuję urodziny Siostry lub Przyjaciół, to nie rozmawiamy o tym w jakim szpitalu się urodzili, jacy krewni ich wtedy odwiedzili, jaka była temperatura na dworze, tylko po prostu cieszę się że są. Tak samo cieszę się Nim. Cieszę się że jest i że mnie kocha. Reszta to szczegóły.

Moi drodzy, z okazji tych pięknych świąt życzę Wam radości z kochania i bycia kochanym i pozwólcie że zadedykuję Wam jedną z moich ulubionych piosenek G. Kendricka

niedziela, 21 grudnia 2014

Niespodzianki

Jednym z moich ulubionych tematów pocztówek są pojazdy, toteż bardzo ucieszyłam z pocztówki z Holandii, którą otrzymałam jakieś 2 tygodnie temu.


Dodatkową radość sprawiły mi dołączone do niej jeszcze dwie kartki świąteczne oraz parę miłych, smacznych i pachnących drobiazgów:



Niektórzy Postcrosserzy trzymają pocztówki w specjalnych albumach, inni w segregatorach. Ja lubię stare blaszane pudełka np. po czekoladkach, herbacie itp. Właśnie zapełniłam jedno, dlatego postanowiłam zaopatrzyć się w następne. Udało mi się kupić na allegro bardzo ładne pudełko. Przesyłka przyszła do mnie bardzo szybko, ale jakież było moje zdumienie, kiedy oprócz pudełka znalazłam w paczce kartkę świąteczną i to własnoręcznie wypisaną, a nie jakieś tam gotowe, wydrukowane fabrycznie: "zdrowych i wesołych...". Tak jakby Pani, od której je kupiłam wiedziała, że lubię kartki. Bardzo mnie ucieszyła ta niespodzianka, ponieważ obecnie na PC mam sporą nadwyżkę otrzymanych i nie spodziewałam się w tym tygodniu żadnej pocztówki :-)


niedziela, 14 grudnia 2014

Intpostage- czy to działa?

Jakiś czas temu, na jednym z blogów na którego lubię zaglądać znalazłam informację o istnieniu Intpostage. Strona funkcjonuje na podobnej zasadzie jak Postcrossing, z tym że można za jej pośrednictwem wysyłać i otrzymywać zarówno kartki jak i pamiątki. Przedsięwzięcie wydało mi się interesujące, więc postanowiłam spróbować. Założyłam sobie konto i wysłałam kilku osobom (głównie do Rosji) parę drobiazgów. Intpostage nieco różni się od Postcrossingu. Jeśli macie ochotę wysłać komuś pamiątkę (lub pocztówkę) system wyświetla wam profil użytkownika do którego możecie ją wysłać. Jeśli jednak z jakiegoś powodu ten użytkownik Wam nie odpowiada klikacie czerwony button "Give me another user" co spowoduje wyświetlenie profilu innej osoby. Dopiero, kiedy klikniecie zielony button na dole: "Send souvenir to this user" oznacza to, że zobowiązujecie się coś przesłać na jego lub jej adres.

Nie byłam pewna jak strona będzie działała. Nigdzie nie mogłam znaleźć czegoś w rodzaju "supportu" żeby zadać jakieś pytanie lub rozwiać wątpliwości. Również wielką barierą było dla mnie to, że niektóre profile były napisane  w całości w języku rosyjskim, którego nie znam. Muszę przyznać, że na zarejestrowanie moich przesyłek czekałam dosyć długo, ale wkrótce się doczekałam. Myślałam, że równie długo będę czekać aż sama coś dostanę, ale nie! W całkiem niedługim czasie pojawiła się w mojej skrzynce podłużna koperta z Rosji, a w niej magnes na lodówkę i parę rosyjskich monet:


Co ciekawe, Nadawczynią była osoba, do której sama wysłałam pamiątki i która jako pierwsza zarejestrowała moją przesyłkę. To inaczej niż na postcrossingu, gdzie te same osoby nie "spotkają się" ponownie ze sobą. Druga paczka otrzymana w ramach Intpostage nadeszła do mnie z Białorusi:



Przesyłka sprawiła mi przeogromną radość i nie tylko te drobiazgi, które otrzymałam, ale także parę słów napisanych przez Nadawczynię na małej zielonej karteczce: "Niech Bóg będzie z Tobą i niech oświetla Twoją drogę". Kiedy przeczytałam te słowa poczułam się tak jakby ktoś wstrzyknął mi potężną dawkę hormonów szczęścia i dzięki temu cały dzień czułam się wspaniale. Jak wiele może zdziałać dobre słowo! Warto życzyć dobrze innym! Dodam jeszcze, jeśli chodzi o kwestie techniczne, że przy rejestracji pamiątek nie da się napisać podziękowania. Trzeba je dopiero wysłać do użytkownika na PM. 

Smutną wiadomością jest to, że trzy z moich wysłanych w listopadzie paczek jeszcze nie doszły. Czy to dlatego, że paczka idzie dłużej niż list? A może powinnam była wysłać poleconym???? Jeśli ktoś ma coś mądrego do powiedzenia w kwestii wysyłania paczek za granicę będę wdzięczna za każdą radę. :-)

środa, 10 grudnia 2014

Wymianka Anielsko- Bożonarodzeniowa

Był piękny wtorkowy poranek. Właśnie miałam zabrać się za prasowanie, kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Pobiegłam szybko otworzyć w nadziei, że to nie za światłem. Na szczęście okazało się, że to jednak listonosz. Wręczył mi jakieś kartki do podpisania i podał mi średniej wielkości paczuszkę. Paczka, jak się później okazało, była owocem Wymianki Anielsko- Bożonarodzeniowej organizowanej na pewnym blogu. Położyłam ją na desce do prasowania i zaczęłam ostrożnie wyciągać zawartość, delektując się każdą rzeczą, a było ich niemało :-)



Muszę przyznać, że już dawno nie dostałam prezentu, który sprawiłby mi aż taką radość. Dostawałam prezenty jako nauczycielka z okazji ŚEN, Bożego Narodzenia lub zakończenia roku, czy od współpracowników, kiedy kończyłam pracę w jakimś miejscu. Dawano mi prezenty, bo tak wypadało. Tandetne ptasie mleczko, czy tony kwiatków żywych lub sztucznych, z którymi nie wiedziałam co zrobić i jak zabrać je ze sobą do autobusu, kiedy jeszcze nie posiadałam samochodu. Komplet biżuterii (zupełnie nie w moim guście!) z okazji zakończenia współpracy. I co z tego, że drogo kosztował. Został dany, bo "tak wypadało"; prezent nie mający w sobie, że tak powiem "duszy".  Tym bardziej cieszę się z owoców wymianki, ponieważ widać, że osoba, która przygotowała tą paczkę włożyła w nią dużo serca. 

Serdecznie dziękuję Ci Kingo :-D

niedziela, 7 grudnia 2014

Prezent z Macedonii :-)

Witajcie, moi drodzy!

Niedawno otrzymałam przesyłkę z Macedonii, która sprawiła mi wielką radość. Umówiłam się z Postcrosserem z tego państwa na swap. Pragnęłam, żeby przesłał mi tą oto kartkę, która ogromnie mi się podobała:


W zamian wysłałam mu kartkę z mojego miasta oraz parę używanych znaczków. W niedługim czasie znalazłam w skrzynce kopertę z Macedonii, a w niej, oprócz rzeczonej kartki daleko więcej niż się spodziewałam: jeszcze inne kartki i drobiazgi dla mojej siostry i mnie. Wielkie dzięki Emilijan!!!!! Sprawiłeś mi wielką radość. :-) Thanks a lot Emilijan!!!!! You made me very happy.:-) Zawartość koperty możecie zobaczyć poniżej.





Jeszcze parę słów o tej pięknej ikonie. Jest to wyobrażenie Chrystusa Pantokratora, czyli "Wszechwładcy", "Pana wszechświata." On sam przedstawiony jest w centrum ikony. Zasiada na tronie w otoczeniu dwunastu Apostołów i aniołów. Bardzo lubię tę ikonę. Uwielbiam kontemplować Jezusa jako Pana chwały (chociaż oczywiście ikona jest tylko symbolicznym wyobrażeniem Jego wielkości) Uwielbiam słuchać (i śpiewać na spotkaniach wspólnoty) pieśni mówiących o Jego panowaniu i wszechpotędze :-D. Również sama oddałam Mu swoje życie i chciałabym żeby tak jak jest w centrum tej ikony był w jego centrum. Nie chcę żeby moje życie obracało się wokół mnie samej ale wokół Niego. Wiem, że jeszcze mi daleko do ideału, ale chcę żeby tak było. Cudownie jest żyć dla kogoś innego zamiast dla siebie. Cudownie jest kochać Jezusa!!!! 

niedziela, 30 listopada 2014

Niebiesko i zimowo

W ostatnim czasie znów otrzymałam kilka pocztówek w moim ulubionym kolorze:


Niemcy. Bardziej niebieskie nie będzie! (nie jest to wszakże reklama farb :))


Chiny. Urocza w swoim minimalizmie


Finlandia. Piękna zarówno kartka jak i znaczek. Wysłana została z jakiegoś spotkania postcrosserów. Z tyłu widnieją podpisy jego uczestników :-)

Pozdrawiam cieplutko.

niedziela, 23 listopada 2014

Dawniej i dziś



Obydwie pocztówki przyszły z Finlandii. Pierwsza do mnie, druga do siostry. 

I moje zdjęcia:



Pierwsze zostało zrobione w Krakowie, w okolicach zalewu Bagry, drugie w Wadowicach

niedziela, 16 listopada 2014

Przekroczona setka

W ubiegłą środę przekroczyłam setkę. Ma się rozumieć na Postcrossingu. Jednak nadmiar pracy nie pozwolił mi pochwalić się tym od razu. Setna pocztówka dotarła do mnie z Czech (jest to zarazem moja pierwsza pocztówka na PC z tego kraju)


 


Kartka przedstawia wieżę widokową położoną na szczycie wzgórza Blanik.  (638 m. n.p.m.) Wewnątrz wieży znajduje się niewielka restauracyjka. Góra występuje w wielu legendach i tekstach literackich. Według podań, jest ona miejscem snu św. Wacława i jego rycerzy. 
Z kolei moją setną wysłaną kartką, zarejestrowaną również w ten sam dzień była pocztówka do Ukrainy.

***************************************************************************************************************

Niedawno przeglądając stronę postallove natknęłam się na pocztówkę, która od razu mnie urzekła: 
Dostanie tej kartki jest obecnie moim wielkim pocztówkowym marzeniem. Oczywiście mogłabym ją kupić sobie sama, ale ja lubię wypisane, ozdobione, ze znaczkiem. A może ktoś z Was planuje w najbliższym czasie zakupy w postallove i zechciałby ją także kupić dla mnie a potem mi wysłać w zamian za coś innego? To byłby wspaniały prezent na moje zbliżające się 30-ste urodziny :-)

Czym zachwyca nas stolica

W ostatnim tygodniu otrzymałam tę piękną kartkę od Natalii- Autorki bloga Open Window.


To przypomniało mi moją wakacyjną wizytę w stolicy, kiedy wspólnie z siostrą zwiedzałyśmy jej osobliwości. Zrobiłyśmy wiele zdjęć. Wybrałam parę najciekawszych, żeby się z Wami podzielić :


Wierszokleta z Centrum Nauki i Techniki Kopernik


Nocą o wiele piękniejszy niż w dzień


Biblioteka UW. Można wyjść do góry i zajrzeć do środka przez oszklony dach 


Świątynia Opatrzności Bożej under construction


Pałac w Wilanowie. Detale można by kontemplować cały dzień


Warszawskie Morskie Oko :-)

niedziela, 9 listopada 2014

Celebrować różnorodność

Witajcie moi drodzy  :-) Całkiem niedawno otrzymałam taką oto pocztówkę od Postcrosserki z Litwy.

 


"Kartka jest baaardzo stara. Nawet nie pamiętam od kogo ją dostałam. Być może od babci."- pisze Nadawczyni. Lubię takie pocztówki mające swoją "historię". Ta na pewno zwiedziła co najmniej pół Europy. Babcia mogła kupić ją we Włoszech (z tyłu pisze "printed in Italy"). A teraz powędrowała z Litwy do Polski. 

Samo wyobrażenie Jezusa jest może przesłodzone i zbyt infantylne i w rzeczywistości mało ma wspólnego z Jego prawdopodobnym wyglądem. Tak naprawdę takie wyobrażenia więcej mówią o nas niż o Nim. Na przykład Bracia i Siostry z Chin wyobrażają Go sobie w ten sposób:


A tak chrześcijanie z Afryki:


Myślę, że takie wyobrażenia symbolicznie ukazują miłość Zbawiciela Świata do każdego człowieka. Uczą także akceptacji i celebrowania różnorodności w Kościele.

poniedziałek, 3 listopada 2014

Województwo Śląskie

Niedawno w ramach wymiany bezpośredniej otrzymałam ciekawe pocztówki z Polski. Tak się składa, że obydwie z województwa Śląskiego

Pierwsza- od Martyny- Żaby z Bielska Białej.


Pocztówka ogromnie mnie ucieszyła, ponieważ bardzo lubię to miasto i mam wiele miłych wspomnień z nim związanych:

* Tutaj ponad 10 lat temu zdałam egzamin na prawo jazdy. Cóż to była za radość i ulga!

* Kilkakrotnie uczestniczyłam w czuwaniach przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego w kościele w Aleksandrowicach organizowanych przez wspólnotę Miasto na Górze z Bielska. Nigdy nie zapomnę tej cudownej atmosfery, widoku starszych i młodych ludzi wspólnie śpiewających, klaszczących i wznoszących ręce, jak również pięknego wnętrza kościoła p.w. św. Maksymiliana. Szczególnie podobał mi się ogromny fresk nad ołtarzem przedstawiający Ostatnią wieczerzę. 

* W jednym z większych antykwariatów w Bielsku udało mi się kupić tanio wiele fajnych rzeczy m.in Polsko-Angielski Słownik Elektryczny, który bardzo przydaje mi się w pracy

* Poza tym bardzo lubię cukiernię w rynku. 

Jako miłośniczka żab nie mogę powstrzymać się od zwrócenia uwagi na pewien detal architektoniczny:


Czyli żaby z kamienicy pod żabami

I druga pocztóweczka od Jacka (Szurensa) 


Bardzo lubię takie widoki z lotu ptaka, dlatego kartka również sprawiła mi wielką radość.

Chociaż mieszkam stosunkowo niedaleko Żywca, byłam w tym mieście wyłącznie służbowo, lub przejazdem. Szczególnie pamiętam Żywiec jako punkt przesiadkowy w drodze do położonych ok. 30 km. dalej Lalik, gdzie kiedyś jeździłam razem z moją Wspólnotą na obozy letnie i zimowe. Mieszkaliśmy wtedy w szkole, spaliśmy w klasach na karimatach, co rano któraś grupa miała dyżur do robienia kanapek na śniadanie, a wieczorem czekało się w długiej kolejce do natrysków pełnych karaluchów. (no może nie pełnych, ale się zdarzały :-)) Jakie to były wspaniałe czasy!

niedziela, 2 listopada 2014

Domek :-)

Stary program TV oraz papierki po czekoladkach przydały się do zrobienia pocztówki z domkiem


Jutro, razem z paroma innymi drobiazgami poleci do Rosji w ramach wymiany pamiątek na Intpostage :-)

niedziela, 26 października 2014

Pod skrzydłami łabędzicy

Oto nabytek mojej Siostry z zeszłego tygodnia. Pocztówka przywędrowała z Niemiec.


Patrząc na zdjęcie łabędzicy przewożącej na grzebiecie pisklęta i ochraniającej je swoimi skrzydłami przyszedł mi na myśl obraz innego ptaka. W Ewangelii wg. św. Mateusza, Jezus porównuje Siebie do kokoszy, która gromadzi pisklęta pod swymi skrzydłami. Jest to piękny symbol bezwarunkowej, macierzyńskiej miłości Boga, dzięki której można poczuć się bezpiecznym jak pisklę pod skrzydłami kokoszy.  Albo łabędzicy :-)